Jak nauczyliśmy maszyny liczyć i myśleć za nas? Cz. 1: urządzenia mechaniczne
Po serii artykułów dotyczących nieodległej historii tzw. cyberprzestrzeni (firmy, ludzie, serwisy) teraz cofnę się i w najbliższych felietonach będę pisać o powstaniu pierwszych komputerów i pierwszych programów, czyli o korzeniach współczesnej informatyki.
Potrzeba wspomagania za pomocą urządzeń technicznych uciążliwych rachunków pojawiła się jeszcze w starożytności. Ludzie w większości nie lubili obliczeń arytmetycznych, ale skoro były one konieczne (np. w handlu), to starano się je ułatwić.
Prehistoria, czyli różne liczydła
Prawdopodobnie najstarszą „maszyną matematyczną" było chińskie liczydło nazywane abakus lub suan-pan. Liczenie za pomocą tego urządzenia polegało na wkładaniu i przekładaniu kamyków w rowkach specjalnie przygotowanej tabliczki – kamiennej lub drewnianej. Historycznie potwierdzono używanie tej „maszyny" w Chinach już w XXV wieku przed naszą erą. Ponad 4 tysiące lat temu! Odmiana japońska tego liczydła, o nazwie soroban, bywa używana do dzisiaj, bo wprawny rachmistrz liczy na sorobanie szybciej niż na elektronicznym kalkulatorze!
Podobne urządzenie wykorzystywano w starożytnej Grecji i w Rzymie, gdzie nosiło ono nazwę mensa pythagoreana (stół pitagorejski) i było wiązane z osobą wybitnego matematyka, Pitagorasa, urodzonego ok. 572 r. p.n.e. Jednak bardziej prawdopodobne jest wzorowanie tego urządzenia wspomagającego liczenie na wzorach dalekowschodnich, które za sprawą różnych podróżników i kupców mogły zostać przywiezione do Europy.
Bezpośrednimi „potomkami" opisanych urządzeń były liczydła z wieloma rzędami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta